Witam, Nie wiem, czy tylko ja mam takie dziwne uczucie w żołądku na myśl o końcu wakacji i o szkole, czy też większość z was. Przeraża mnie to, że znów będę musiała wstawać raniutko, szykować się, iść na autobus.. Siedzieć po 7 godzin w szkole.. a tfu, nie chce o tym myśleć, bo mi się humor psuje. Na razie żegnamy wakacje. Choć pogoda na to nie pozwala. Dlatego dziś zrobiłam sushi, bo mam jeszcze na to czas. Objadłam się jak świnka. Idę zaraz do wanny, napiję się jakiejś herbatki i idę spać. Jutro chyba zrobię notkę, podsumowującą wakacje. Trochę wspomnień. Trochę zdjęć. Ahh....