Siema, Dzisiaj oczywiście zaspałam, mało tego ból pleców się nasilił! Nie wytrzymałam w szkole i się zwolniłam. Pojechałam z mamą do lekarza, później do szpitala na prześwietlenie, z badań zrezygnowałyśmy jak tylko pojawiła się kolejka w zasięgu wzroku. Nie usiedziałabym 2 godzin (albo ustała) padłabym z bólu;( Ałaaa!!! Nawet na plecach leżeć nie mogę;( teraz siedzę oparta o ścianę i już nie wytrzymuję;( Na poprawę humoru babeczka najlepsza! <3 Jeszcze jakby ból ustapił .. to by było dobrze. Bo nie wiadomo co z jutrzejszą wycieczką, czy wogóle dam radę pojechać -.- Eh, paa!