Hej. Dzisiaj pół dnia spędziłam leżąc plackiem i popijając na zmianę rozpuszczalną aspirynę i ciepłą herbatą, ale późnym popołudniem już nie mogłam wytrzymać w łóżku i poszłam rozebrać choinkę, a później zaczęłam uczyć się angielskiego i właściwie do tej pory coś tam z niego skrobię w swoim zeszycie. Teraz nawiążę jeszcze do wczorajszego stroju, kiedy to ktoś zauważył mój naszyjnik. W sumie chyba nigdy go tutaj nie pokazywałam. Kupiłam go zaraz po tym jak zaczęła mnie interesować azjatycka moda, bo podczas przeglądania różnych stron spotkałam się z takimi ‘łańcuchami z przywieszką’ i bardzo mi się to spodobało! Aż w końcu...

Niedziela spędzona w domu to dość często spotykane zjawisko. Tym bardziej kiedy w grę wchodzą pewne ograniczenia. Ale na szczęście ten dzień dobiega końca i jutro spróbuję już maksymalnie się wykurować, żeby najpóźniej od wtorku zacząć normalnie funkcjonować! Ktoś spytał mnie o zdjęcia dzisiejszego stroju. Jako że dziś jestem bez jakichkolwiek pomysłów dodam szybkie fotki zrobione przed chwilą. Chociaż mogliście zobaczyć ten strój już znacznie wcześniej poprzez mój instagram 🙂 t-shirt-Reserved, sweterek-sh, spodenki-sh, okulary-allegro Chyba powinnam sobie skonstruować jakieś sensowne tło do zdjęć na te zimowe dni, haha^^ Ale póki co nadal przymierzam się do kupna lampy.. Grr, potrzebuję więcej światła! A...