Cześć! Co u Was słychać? U mnie pojawiły się drobne problemy i zmartwienia, ale bez obaw, to chwilowe! Wczoraj wieczorem miałam wizytę u lekarza, a dziś rano musiałam wybrać się na badania. Nie znoszę tak biegać po przychodniach, ale czasem trzeba. Po południu zajęłam się drobnymi porządkami, a w tej chwili gorączkowo buszuję po sieci przygotowując się do weekendowego wyjazdu! Nie będe ukrywać, że dopadła mnie ”jesienna chandra”, co zresztą można odczuć w moich niektórych postach. Choć myślę, że nie tylko ja aktualnie się z nią zmagam. No cóż, jesień ma swoje zalety, a także jakieś wady. Krótsze i ponure...