Hej, hej! Dzisiejszy dzień minął bardzo szybko, ale okropnie nudno. Co więcej napisać? Po prostu praca, dom, szybkie zakupy spożywcze. Plusem jest to, że razem z Dawidem wybraliśmy się do sklepu na pieszo robiąc sobie nieco dłuższy wieczorny spacer. To zdecydowanie dodało mi odrobinę energii! Tak czy inaczej, marzę o weekendzie i dużej ilości snu, ale póki co, muszę jeszcze zajrzeć w telefon i ustawić budzik. Coraz częściej przyłapuję się na tym, że zamiast poświęcać swój wolny czas na przyjemności i pasje to chwytam za telefon i ”zabijam” te chwile buszując po różnych aplikacjach. Sprawdzam na bieżąco co słychać w...