Witam! Kiedyś wspominałam, że zdecydowanie wolałabym prowadzić dwa blogi (albo i więcej, haha) by każdy z nich tworzył jakąś spójną całość, ale nie da się. Cała ja, chaotyczna i szczerze, niezbyt zoorganizowana. Moje życie, jak i mój blog to mój artystyczny nieład. Kurde, naprawdę Was przepraszam, że ostatnio zaniedbuję poszczególne kategorie bloga, ale próbuję poukładać swoje sprawy i blog chwilowo musi poczekać. Mój poniedziałek zaczął się dość standardowo. Musiałam jechać do miasta załatwić kilka spraw. Najpierw odwiedziłam starostwo, a później ZUS. Byłam tam pierwszy raz w życiu i byłam przerażona, gdy zobaczyłam maszyny do losowania numerków i te długaśne kolejki....