Witam! Zarówno poniedziałek, jak i wtorek minęły mi bardzo intensywnie. Miałam prawdziwe urwanie głowy, sporo pracy i obowiązków. Od pewnego czasu zajmuje się czymś co pochłania jakieś 3/4 czasu każdego mojego dnia włączając w to niedziele i nie licząc czasu na sen oczywiście. Ale nie mam na co narzekać, bo podoba mi się to! Nie jest trudno się domyślić, że pracuję. Pracuję dla samej siebie. Stąd też mam mniej czasu na bloga i nawet na inne swoje zajęcia, które wcześniej wykonywałam niemal regularnie. Całe szczęście ta największa gorączka już powoli mija i wkrótce będę mogła wrócić do mojego zwykłego trybu...