Hej! Wczoraj udało mi się na chwilę wyskoczyć na małe zakupy. Miałam jasno określony cel i udało mi się go zrealizować – kupić spodnie! Od pewnego czasu niemal codziennie chodzę w tregginsach, legginsach, a prościej mówiąc w spodniach. Jeszcze z rok temu stwierdziłabym, że to do mnie trochę niepodobne, ale teraz naprawdę polubiłam chodzienie w spodniach. Kilka lat temu kupiłam pierwsze idealne spodnie w takim typowym jeansowym odcieniu. Jeans był wygodny, miękki, kolorem pasował do wszystkiego co miałam w szafie, a w dodatku te spodnie były z podwyższonym stanem, odrobinę takie vintage. Na blogu pojawiały się dosłownie w niektórych moich...