Witam! Można powiedzieć, że dzisiaj wzięłam sobie wolne. Brzmi to zabawnie, bo przecież sama jestem dla siebie szefem, ale tak naprawdę to właśnie dziś postanowiłam nieco bardziej poleniuchować. Od kilku dni męczyło mnie przeziębienie i do tego doszły bóle kręgosłupa, więc doszłam do wniosku, że krótka przerwa od obowiązków i wypad na wieś dobrze mi zrobi. Potrzebowałam chwilowej zmiany otoczenia, tym bardziej, że pogoda była naprawdę demotywująca i siedzenie w czterech ścianach doprowadzało do szału. A jak wiecie, jadąc do rodziców mojego chłopaka, mijam piękne lasy, których widok od razu wprawia w lepszy nastrój! Niestety deszcz padał i padał, nawet...