Hej, hej! Co u Was słychać? Pogoda dopisuje? U mnie jak najbardziej i aż chce się żyć! Szkoda tylko, że tak mało czasu mam na to, aby się nią nacieszyć. Od razu zaznaczam, że ten post nie zwiastuje powrotu do pisania codziennych postów. To raczej szybkie nadrobienie zaległości i chęć zadania Wam pytania odnośnie tego konkretnego rodzaju wpisu, ale także podzielenie się odrobiną pozytywnej energii, której ostatnio mało Wam przekazywałam :)W czwartkowe popołudnie po pracy wybraliśmy się nad zalew. Już od samego rana nie mogłam usiedzieć spokojnie na czterech literach i korciło mnie, żeby gdzieś pojechać, bo piękna pogoda bardzo...