W ubiegłym tygodniu, a dokładniej w niedzielę wybraliśmy się nad Zalew Sulejowski. Była tak piękna pogoda, że przez chwilę można było poczuć się jakby na dobre zagościła wiosna! Ahh, tęskniłam za tym. Nawet pozwoliłam sobie założyć ramoneskę 🙂 Błękitne niebo, słońce, woda (co prawda jeszcze dryfował na niej lód) i od razu człowiekowi pojawia się uśmiech na twarzy! Miła odskocznia od tych wszystkich ponurych dni. W taki dzień nie obeszło się bez dużej ilości zdjęć. Możecie zobaczyć też odrobinę mojego stroju, z wielkim bordowym szalem, który znalazłam w secondhandzie! Jak to zazwyczaj w weekendy bywa, na ten wypad wybrałam się...