I kolejny wiosenny miesiąc za nami! A co za tym idzie? kolejny mix instagramowych zdjęć mojej codzienności 🙂 Początek maja, czyli majówkę spędziłam w domu. Początkowo był plan, żeby gdzieś jechać, ale w końcu wyszło, że z tego zrezygnowaliśmy. W sumie to nie był zły pomysł, żeby zostać na miejscu, bo i tak mile spędziłam czas. Niestety pod koniec majówki zaczęło mnie rozkładać. Rozchorowałam się na prawie dwa tygodnie. Kaszląc bez przerwy, prawie tydzień spędziłam w łóżku, kurując się i odrobinę leniuchując. Ciężko było mi się zebrać do powrotu do pracy w sklepie, dlatego nie odmawiałam sobie małych przerw na...