Cześć! W końcu doczekałam się śniegu i można powiedzieć namiastki prawdziwej zimy. To do mnie nie podobne, że tak cieszyłam się na te zimowe widoki za oknem, bo generalnie nie znoszę tego chłodu jaki niestety towarzyszy zimie. I jeszcze to zakładanie na siebie wielu warstw ubrań, a i tak cała się trzęsę na myśl o tym jak muszę wyjść z domu. Mimo wszystko zrobiło mi się przyjemniej, kiedy zobaczyłam śnieg. Szarobura sceneria stała się taka jasna i przyjemna dla oka, że aż nie mogłam nie wyjść na krótki spacer do lasu. Oczywiście ubierając się tak jak na zimowy spacer po...