na przegryzkę

Hej!
Totalnie utkwiłam przy domowych obowiązkach. Prasuję i prasuję i końca nie widać! Naprawdę nie wiem kiedy uzbierało się tyle rzeczy! Miałam też wybrać zdjęcia do wywołania, ale jeszcze mi się nie udało do tego usiąść. Mam nadzieję, że dziś to zrobię, a najwyżej jutro skoczę do fotografa 🙂 
W międzyczasie podjadam sobie ostatnio kupione orzeszki. Otworzyłam je już wczoraj, ale są tak pyszne, że zostawiłam trochę na dziś (przewidziałam, że będę siedzieć w domu^^)
Muszę kończyć, bye! 
Share: