chillout after week

Cześć!
Moje samopoczucie w ten piątek było bardzo zróżnicowane i co trochę się zmieniało. Rano pisałam próbną maturę z języka polskiego, która nieco wykończyła mój umysł. Byłam niewyspana i głodna, przez co kompletnie nie mogłam się skupić na tym co czytałam. Ale w końcu wszystko posklejałam i udało mi się ją napisać. Choć nie jestem zadowolona z efektu.. Po tym jak wyszłam ze szkoły, uciekł mi autobus, więc spacerkiem podreptałam do domu. Podsumowując, przed południem mój nastrój był niezbyt pozytywny, ale za to później znacznie się poprawił!

Wysłałam sms-a do kumpeli i umówiłyśmy się na jakiś spacer, żeby skorzystać z tej świetnej pogody. Wybrałyśmy się nad Pilicę i przesiedziałyśmy tam kilka godzin. Czułam się niemal tak, jakby zbliżały się wakacje, aż oderwałam się na chwilę od rzeczywistości. Ah, brakowało mi tego! 🙂

A teraz będę kończyć, papa!
Udanego weekendu! 🙂
Share: