praca w ogrodzie

Cześć!
Zaglądam tutaj z wczorajszym postem, ponieważ wczoraj po prostu opadłam z sił i nawet nie miałam natchnienia, żeby cokolwiek napisać! Cały dzień byłam na nogach i do samego wieczora pracowałam w ogrodzie. Inaczej tego nazwać nie mogę, bo przycinanie krzewów, drzew, wyrywanie chwastów, wykopywanie chorych roślin i wiele innych rzeczy nie należy do łatwych przy ponad 30 stopniowym upale. Dlatego padłam na łóżko i po prostu nie mogłam się ruszyć. W dodatku dostałam uczulenia na jeden z krzewów podczas jego przycinania i na całym ciele miałam czerwoną wysypkę! Ale teraz już wszystko jest ok. W każdym razie i tak uważam, że to dość przyjemna praca. Zawsze lubiłam obcować z naturą 🙂

Dziś czeka mnie to samo, ale zamierzam się trochę oszczędzać. Może nawet w chwili odpoczynku nagram jakiś filmik? Kiedyś pokazywałam nasz ogród, ale tamto video było w postaci testu aparatu, a teraz może zmontuję coś znacznie ciekawszego, co Wy na to? 

Share: