jak na złość

Witam.
Od wczoraj prześladuje mnie mały pech. Wieczorem, chwilę przed tym jak miałam wracać do domu.. zepsuło mi się auto! Dobrze, że nie byłam w połowie drogi, więc nie musiałam się aż tak stresować tą sytuacją. Podczas rozmowy z moim tatą ustaliliśmy, że zostanę u Dawida, a jutro, jeśli moje auto nadal nie będzie współpracować, to wrócę busem, albo się z kimś zabiorę.

W takim razie muszę przeprosić, że żaden filmik jeszcze się nie pojawił, ale nawet nie mam jak połączyć wszystkiego w całość, bo połowę mam w domu-na moim laptopie. Także, obiecuję, że w weekend zasypię Was różnymi filmikami 🙂
A teraz kładę się spać. Dobranoc!
Share: