powrót do codzienności

Cześć!
Dziś nastąpił ten dzień, kiedy to wsiedliśmy do samochodu i wróciliśmy do naszego mieszkania w stolicy. Bardzo się cieszę, że blisko dwa tygodnie spędziłam w domu rodziców w Tomaszowie. Pobyt odbył się bez nadmiaru obowiązków, dzięki czemu mogłam nieco odpocząć i jak to się mówi uciec od rzeczywistości. Choć szczerze mówiąc jestem odrobinę zmęczona, ale to raczej spowodowane jest ciągłym jeżdżeniem z miejsca do miejsca i dzisiejszym całodniowym pakowaniem, a przy tym setką myśli ”czy czegoś nie zapomniałam?”. Po głębszej analizie stwierdzam też, że czuję się niespełniona. Zaniedbałam niektóre sprawy, chociażby mojego bloga, bo nie miałam aż tyle wolnego czasu, aby spędzać go przy komputerze, ba! nawet mój aparat właściwie przez część wyjazdu siedział w pokrowcu, jednak wspominałam, że mam tam coś do pokazania, więc może jutro to przygotuję i wstawię do posta.

Kilka godzin temu skończyłam robić zlecenie z pracy (przez najbliższe dni będę pracować zdalnie). Mam pod ręką dwa laptopy i teraz będę działać zarówno na prywatnym jak i firmowym, także wracam do mojej codzienności. Ah, teraz w pełni rozumiem moją ucieczkę sprzed ekranu laptopa. Moje oczy potrzebowały odrobiny odpoczynku! Tak więc w ten ostatni wieczór, dam im jeszcze nieco wytchnienia i położę się spać, tym bardziej, że jutro czeka mnie sporo do zrobienia 🙂

Co u Was? Też wracacie do swoich codziennych obowiązków po tych wolnych dniach?

Dobranoc Wszystkim!

Share: