busy time

Witam!
Zarówno poniedziałek, jak i wtorek minęły mi bardzo intensywnie. Miałam prawdziwe urwanie głowy, sporo pracy i obowiązków. Od pewnego czasu zajmuje się czymś co pochłania jakieś 3/4 czasu każdego mojego dnia włączając w to niedziele i nie licząc czasu na sen oczywiście. Ale nie mam na co narzekać, bo podoba mi się to!
Nie jest trudno się domyślić, że pracuję. Pracuję dla samej siebie. Stąd też mam mniej czasu na bloga i nawet na inne swoje zajęcia, które wcześniej wykonywałam niemal regularnie. Całe szczęście ta największa gorączka już powoli mija i wkrótce będę mogła wrócić do mojego zwykłego trybu funkcjonowania. Chociaż.. myle się. Już do niego nie wrócę, bo w moim życiu zachodzą zmiany. Podjęłam ryzyko, ale nie boje się stanąć do wyzwania. Dlatego muszę nauczyć się łączyć jedno z drugim, w tym przypadku moje nowe zajęcie z blogiem. Jednak mam w sobie tyle energii, że blog na pewno na tym nie ucierpi 🙂 
,,To wymaga czasu i odwagi by się rozwijać i stać się tym, kim naprawdę jesteś.”
Share: