włosy spięte w koka
Ostatnio przeglądałam archiwum mojego bloga i zauważyłam, że kiedyś na moich zdjęciach można było często zobaczyć koka na mojej głowie. I to szczególnie o tej porze roku. Nie wiem dlaczego po pewnym czasie odzwyczaiłam się od tej fryzury, ale wiem, że muszę wrócić do takiego uczesania, bo prawdę mówiąc głównym powodem robienia koka jesienią był wiatr, przed którym chciałam uchronić moje włosy. Wiadomo, że rozpuszczone włosy przy większym wietrze zawsze przeszkadzają i w dodatku są w totalnym nieładzie, a kok był idealną fryzurą, żeby temu zapobiec. Ten sposób na niemal nienaruszoną fryzurę w takich przypadkach bardzo się u mnie sprawdzał. Przy okazji nadawał odrobinkę elegancji 🙂
I w końcu znów kok pojawił się u mnie jako codzienna fryzura!
Dziewczyny, a Wy lubicie mieć włosy spięte w koka? 🙂
Bardzo stary filmik z kilkoma sposobami na to jak zrobić takiego koka możecie zobaczyć tutaj.
Uwielbiam nosić koki 🙂 Tobie w tej fryzurze wyjątkowo ładnie 🙂
Polecam koki jesieniom – od wiatru włosy rozpuszczone szybciej się przetluszczaja 😛
Ja ostatnio tez wlasnie przez wiatr chodze w koczku i jest mi o wiele wygodniej 🙂
ślicznie Ci w takiej fryzurze 🙂
Też lubię spinać sobie koka . Jest mi wtedy wygodniej i włosy nie spadają mi na czoło 😉
mojswiat-omnie.blogspot.com
Ps. Dziękuję za miłe komentarze na moim blogu ^_^
slicznie się w nim prezentujesz 😉 lubię koki, ale moje włosy nie są do nich "przystosowane", gdyż są bardzo cienkie 🙁
ja uwielbiam koczki 🙂
ślicznie wyglądasz 🙂
Ja właśnie od początku tego roku szkolnego robię dość często, dziś też mam 😀
Zapraszam do mnie 🙂 KLIK
Ślicznie ci w takim koczku ! 🙂
Uroczy kok, dobrze Ci w nim 😉 pozdrawiam i zapraszam 🙂
Ja bardzo lubie mieć taka "kupę" na głowie 😀
BLOG :3
EmFoto :3
Ślicznie wyglądasz w spiętych włosach, musisz chodzić tak częściej. 😉
Ja najczęściej noszę kucyka lub koka w totalnym nieładzie, po domu, i przekonuję się do rozpuszczania włosów. 😉
________
my-life-my-troubles.blogspot.com
wszedzieksiazki.blogspot.com
Uwielbiam koki – nawet teraz mam koka;).
Ciekawe jest to hairagami, które używasz w filmiku :3 /Paula
To kiedyś był hit 😀
tak ja bardzo lubię czesać włosy w koka 🙂 to taka w sumie uniwersalna fryzura pasuje do każdej stylizacji zauważyłam. A to właśnie Ty Aniu zainspirowałaś mnie do czesania włosów w ten sposób, cześciej niż przedtem. Zwykle do tej fryzury kręciłam włosy na wałki aby był ten kok bardziej pełny, a tak dzięki Tobie znalazłam łatwiejszy i szybszy sposób na niego 😉 Dzięki za inspirację moja Muzo 😉 :*
A co więcej Kochana powiem Ci że bardzo pasuje do Ciebie to uczesanie i bardzo super wyglądasz bez grzywki 🙂
Jeeej uwielbiam Cię taka ! Albo bez grzywki albo z prostą grzywka. Swoją drogą , myślałas kiedyś o powrocie do prostej grzywki ?
Miło mi 🙂 Może kiedyś wrócę 🙂
ślicznie Ci w koku 😉
Normalnie nie wierzę ;p Dzisiaj rano jak zobaczyłam jaki wiatr hula za oknem postawiłam na koczka i robiąc go przypomniało mi się jak Ty często udostępniałaś posty w koczku i nawet próbowałam wrócić pamięcią do tego filmiku i przypomnieć sobie jedną z Twoich metod! 😀 Wchodzę na bloga, a tu proszę 😉
Pozdrawiam,
Sandra
Tobie wszystko pasuje! ja w związanych wyglądam mega zle :<
Ślicznie wyglądasz w koku, musisz częściej się tak czesać! 🙂 Ja bardzo lubię mieć koka, zdecydowanie wygodniej niż w rozpuszczonych włosach 🙂
Ja niestety nie noszę spiętych włosów, nienawidzę moich uszów ( taki mały kompleks) 🙂 Ale Ty wyglądasz prześlicznie! 🙂
Zapraszam do mnie 🙂
Nie umiem robić sobie koczków, zawsze się psują zaraz po wyjściu z domu ^^ A z wypełniaczem wygląda tak strasznie sztucznie.
Nie przepadam za kokami, bo robię je sobie codziennie na praktyki 🙂 ale sa idealne w upały..
nie przepadam za kokami, bo czuję się nieswojo… ale po domu jak najbardziej 🙂
Ja to w domu mam niemal zawsze koczka 😉 Kiedyś tak było na co dzień 🙂
pięknie wyglądasz 🙂
Ślicznie wyglądasz w koku. 😀 Jak miałam dłuższe włosy bardzo lubiłam chodzić w koczku, bo nigdzie mi się włosy nie plątały, a teraz niestety mam za krótkie i ciągle muszę kombinować, żeby mi nie wpadały do buzi. xD
ostatnio częściej chodzę w koczku, ale to ze względu na pogodę^^
Ja uwielbiam koki! To takie proste i szybkie uczesanie – a do tego jakie wygodne – zwłaszcza w upalne dni 🙂
Ekstra wygląd bloga i cudny wpis !
http://want-cant-must.blogspot.com/2015/08/tag-7-deadly-sins-book-must-have-luc.html
ps poklikasz w linki pod zdjęciami?
Włosy spinam głównie w kitkę, ponieważ jest trwalszy, a kok zawsze rozlatuje mi się na w-f.
swiatpeleninspiracji.blogspot.com
Bardzo lubię chodzić w koku, jednak mimo wszystko wolę kucyki 🙂 Ty za to wyglądasz ślicznie! 🙂
Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam i z góry dziękuję za każdy komentarz!
http://glee-poland.blogspot.com/
Slicznie wygladasz w koku 🙂
nataa-liiaa.blogspot.com
Ja lubię mieć koka, ale zawsze czeszę go z warkoczyka 🙂 A tobie jest bardzo ładnie w tej fryzurze!
Ja nie wyglądam dobrze w związanych włosach, ale Tobie pięknie w tym koku 🙂
mam włosy do talii i w taką pogode wyjsc z rozpuszczonymi to jak wybrac sie na snieg w klapkach xd nienawidze tego, ze lataja wszedzie dookola i w koncu nic nie widze 😀 swoja droga bardzo pasuje ci takie uczesanie 🙂 ja preferuje kok , kucyk , warkocz 😀 wszytsko 😀
jak jest Ci pięknie bez grzywki, po prostu cudownie, w dodatku kok nadaje Ci takiej bajeczności, pięknie po prostu! 🙂