na skraju lasu

Hej, hej!
W ostatnich dniach razem z Dawidem zaczęliśmy częściej spacerować, żeby się dotlenić, ale i skorzystać z tej niesamowicie ładnej, grudniowej pogody. Zabieramy psa Dawida siostry i idziemy do lasu oraz na okoliczne łąki, gdzie można się zdezorientować w tym jaką porę roku mamy. Śniegu nie widać, a krajobraz jest iście jesienny. Tak czy inaczej, kiedy jestem w lesie nie przeszkadza mi to, bo uwielbiam naturę w każdym jej wydaniu 🙂


A jaką Wy macie pogodę? Padający śnieg, deszcz czy święcące słońce?
Share: