podjadając babcine racuchy

Hej, hej!
Jak Wam mija niedziela? Mi dość spokojnie, ale niezbyt leniwie. Dzisiaj niestety wypadło mi kilka rzeczy do zrobienia, na szczęście to nie było nic sporego, więc jak tylko się z tym uporałam to zajęłam się przyjemniejszymi czynnościami. Zamówiłam kilka przedmiotów na allegro i pobuszowałam chwilę po Internecie, a zanim zaczęło się ściemniać wzięłam aparat do ręki i porobiłam odrobinę zdjęć. Przy tym towarzyszyły mi pyszne racuchy drożdżowe jakie przyniosła nam do domu moja babcia 🙂


Przyznam szczerze, że nigdy samodzielnie tego typu racuchów nie robiłam. Tylko te z jabłkami i to w płaskiej wersji. Ale nawet kiedy spróbuję je usmażyć to wiem, że babcine będą lesze 🙂


Mam nadzieję, że dzisiejsza niedziela mija Wam przyjemnie! 

Share: