Hello.
Dosłownie przed chwilą weszłam do domu, bo goście zaczęli się rozchodzić, więc i ja uciekłam do swojego pokoju. To był bardzo sympatyczny wieczór! W dodatku moja mama sprawiła, że klimat w altance był świetny. Świece były niemal wszędzie 🙂 Było tak przytulnie, że nie chciało się stamtąd wychodzić.

Niestety przy sprzątaniu ze stołu oparzyłam sobie rękę. Auuuuć! Teraz bardzo mnie piecze i dość trudno mi się tu pisze, mimo że to tylko mała ryska. Eh.

Chyba położę się już spać. Dobrej nocy!

Share: