birthday garden party

Hej!
Z roku na rok, w dniu urodzin zastanawiam się jak to jest, że ten czas leci mi coraz szybciej. Mogłoby się wydawać, że przecież tak nie jest, jednak widzę, że tych kolejnych urodzin nie wyczekuję już tak jak tych zanim uzyskałam pełnoletność. Teraz najchętniej pozostałabym w tym wieku, a czas mógłby stanąć w miejscu. Ale co poradzić, kolejny rok za mną i w dniu 27-ego sierpnia stałam się 24-latką!

Zazwyczaj urodziny obchodzę na spokojnie, wśród najbliższych i w tym roku było podobnie, z tym, że w nieco większym gronie. Postanowiłam zrobić grilla, zaprosić również dobrych znajomych i spędzić razem czas w ogrodowej altance, korzystając z ostatnich chwil lata. Niestety w dniu, w którym postanowiłam wyprawić urodziny, pogoda wyjątkowo nie dopisywała. Zrobiło się chłodno, pochmurnie, a momentami nawet popadało. Na szczęście to nie przeszkodziło nam w dobrej zabawie! Jak dobrze było posiedzieć ze wszystkimi na świeżym powietrzu. Moi rodzice i znajomi mnie nie zawiedli, sprawili, że to była udana urodzinowa impreza i świetny wieczór. Aż żałuję, że nie przygotowałam jeszcze więcej jedzenia i nie posiedzieliśmy do samego rana! W każdym razie, mam nadzieję, że moim gościom też się podobało! Na pamiątkę zostawiam trochę zdjęć z tamtego dnia 🙂



Przez natłok różnych spraw, moje przygotowania do tej imprezy zaczęłam właściwie tego samego dnia, w którym była, ale o dziwo niemal ze wszystkim wyrobiłam się na czas. Zrobienie zakupów, sprzątanie, przygotowanie jedzenia, dekoracji i jeszcze siebie na koniec. A po drodze kilka przygód, jak na przykład potłuczenie wazonu (w drobny mak) i zbieranie szkła przez jakieś 30 minut, na kilka godzin przed imprezą!

Nie jestem zbyt dobra w organizacji czasu, a tym bardziej imprez, ale tym razem mimo wszystko byłam z siebie zadowolona. Jeśli chodzi o dekoracje, które widzicie na zdjęciach to kupiłam je w Kiku i Pepco. To były spontaniczne zakupy, bo początkowo nie planowałam jakość specjalnie dekorować altanki, ale później pomyślałam, że balony i urodzinowy napis to dobry pomysł, a kaktusowe talerzyki i czerwone kubki były wygodnym rozwiązaniem, które pozwoliło mi zaoszczędzić sporo czasu, bo nie musiałam tyle zmywać! Fajnie, że teraz w sklepach można znaleźć tyle gadżetów na takie okazje.

Na sam koniec chciałabym podziękować za wszystkie życzenia, osobiste, czy też na moich profilach w kanałach społecznościowych i w wiadomościach prywatnych, bardzo mi miło i oby życzenia się spełniły! 🙂

A Wy kiedy macie urodziny? Obchodzicie je w jakiś szczególny sposób?

Share: