ból brzucha ze śmiechu
Hej!
Dziś coś nie mogłam wygramolić się z łóżka. Jak już to zrobiłam, to napisał do mnie Dawid, że właśnie skończył szkołę i do mnie idzie. W biegu zjadłam i się wyszykowałam, choć jak zawsze nie zdążyłam wszystkiego zrobić^^. Obejrzeliśmy film, a potem pękaliśmy ze śmiechu. Otóż, mój chłopak owinął mnie w kołdrę, tak żeby zrobić ze mnie burrito. Haha. Oczywiście rozbolał mnie brzuch od ciągły wybuchów śmiechu. Ale to standard przy Dawidzie! Mniejsza, chyba nikt, prócz nas i naszych znajomych nie zrozumie fali na jakich nadajemy^^. A swoją drogą.. nigdy nie jadłam burrito! A wy? polecacie?:)
Dziś coś nie mogłam wygramolić się z łóżka. Jak już to zrobiłam, to napisał do mnie Dawid, że właśnie skończył szkołę i do mnie idzie. W biegu zjadłam i się wyszykowałam, choć jak zawsze nie zdążyłam wszystkiego zrobić^^. Obejrzeliśmy film, a potem pękaliśmy ze śmiechu. Otóż, mój chłopak owinął mnie w kołdrę, tak żeby zrobić ze mnie burrito. Haha. Oczywiście rozbolał mnie brzuch od ciągły wybuchów śmiechu. Ale to standard przy Dawidzie! Mniejsza, chyba nikt, prócz nas i naszych znajomych nie zrozumie fali na jakich nadajemy^^. A swoją drogą.. nigdy nie jadłam burrito! A wy? polecacie?:)
Choć za oknem znów ponuro, humor niezwykle mi dopisuje:)
dzisiejszy strój:
Koszulka-Primark
I nowy kapelusz;) Jednak zanim porobię na niego jakieś zbliżenia, muszę go ‘naprostować’^^
Na dziś mam kilka rzeczy do zrobienia, także nie wiem jak to będzie z aktualizacją bloga. Generalnie to ciągle nad czymś siedzę, więc znów dodaję mniej postów. Jak tylko skończę z tym wszystkim to wracam! Dobra, lecę, pa!
ja też nigdy nie jadłam burito 🙂
Śmiech to zdrowie :))
burrito ? haha ; >
Też nigdy nie jadłam ;<
Śliczne zdjęcia!;)
Burito jest pyszne.
Jak najbardziej polecam!
Uwielbiam robić je sama 😉
świetna notka , jak zwykle ;]
Ślicznie wyglądasz 😉
To dobrze, że humor dopisuje xD
ja tak samo mam ze swoim chłopakiem 😀
nie, nie chodziło mi o robienie burito ze mnie 😀
tylko o ten ból brzucha ze śmiechu 😀 ja to przy Dominiku będę nieśmiertelna jak śmiech to zdrowie xD
jak dopisuje to dobrze 😉
też nigdy nie jadłam buritto.
ślicznie wyglądasz.
taki chłopak to skarb, tak mi się wydaję:)
ładne zdjęcia 😉
to fajnie masz z chłopakiem ;p kapelusik idealny na letnie spacerki po plaży 😉
gdzie kupiłaś tą bluzkę ? <3
wystarczy przeczytać post:)
oj, przepraszam 😉
nie zauważyłam ;p
you're so cute in this pics.. love it so much! i miss your blog!
Join my Birthday Giveaway. Your Prize-Your Choice.
It’s a GIRL Thing
Twoja mama nie ma nic przeciwko, ze Dawid tak często do cb przychodzi albo ty do niego? masz przez to mniej czasu na 'rodzinę'..
nie:) Dawid nie mieszka w Tomaszowie, więc dlatego po szkole do mnie wpada. Ja u niego jestem rzadko. Nie mam mniej czasu:) Zresztą moich rodziców praktycznie cały dzień nie ma w domu, widuję się z nimi wieczorami
jak nie ma twoim rodziców to z kim zostaje Karolinka ? 🙂
z babcią
a w soboty Twoi rodzice też pracują?:)
pisałaś, że we wtorek idziesz na poprawkę z fizyki.nie poszłaś?
jutro jednak :c
szczęścia wam życzę 😉
ładna bluzka
ładnie Ci w kapeluszu 🙂
piekne zdjecia i kapelusz 😉
kiedy pokażesz Dawida na blogu? 😉
pokazywałam już^^ może niedługo, nie mamy żadnych fajnych fotek 😀
Jak masz na nazwisko, bo przeczytałam kiedyś zże masz jakieś niemieckie
nie chcę podawać nazwiska na blogu:)
Świetna koszulka! 🙂
Zapraszam 😀
ja dzisiaj z Hanią również miałam fazy i cały czas się śmiałam 😉
Przepięknie Ci w tym kapeluszu.^^
Zgadzam się z tym, że tylko poszczególni znajomi, przyjaciele wiedzą o co chodzi w danym momencie i nawet nie trzeba nic mówić 🙂
Jesteś śliczna. hheh:P
Pozdrawiam.
a wy nie mieliście takiego uroczystego zakończenia roku szkolnego? bo jakoś o tym nie pisałaś? jak to u was jest?
Jeju jakaś ty ładna! Świetny kapelusz 🙂
Super outfit ^^
Zapraszam :*
nie jadłam burito, ale chciałabym ; >
to u Was w Tomaszowie taka ładna pogoda? ;O Zazdroszczę!!!
A co do humoru, lepiej już chyba, że boli brzuch od śmiechu, niż gdy nie ma z czego się śmiać, co nie?
Pozdrawiam!:D
mniam burito 🙂 fajnie jest miec kogoś bliskiego,kto potrafi rozbawic do łez 🙂 a swoja droga zastanawia mnie,dlaczego anonimowi sa tacy wścibscy i zadaja zbyt osobiste pytania…czyżby brakowało im pomysłu na życie ?
podobno gdy się śmiejemy to przedłuża nasze życie 😀
poza tym trzeba być zawsze uśmiechniętym i zadowolonym : )
jak ładnie ci w tym kapeluszu! 😮 😀
jak mega dziewczęco 🙂 i jaki kapelutek 🙂
http://kajulekk.blogspot.co.uk/
hehe, ja nie jadłam 😉
uwielbiam się śmiać ; >> świetne zdjęcia! /k.
Śliczny kapelusz, też mam napady śmiechu ;D
Funny story 🙂 I like your shirt and your hat 😀
Ja też nie jadłam!:D
Dodaj kilka fotek Dawida !!!
Ale Ty masz fajnie z tym Dawidem ;DD Zawsze pozytywnie 😉
Super wyglądasz 😀
Ja nigdy nie jadłam,ale słyszałam,że dobre 😀
Ciągle piszesz i obiecujesz ze bedzie wiecej postów, jakos nie spieszy ci sie do czytelników zaniedbujesz to wszystko. Wraz z wakacjami mialas zacząc wiecej pisać i co? Obiecanki-cacanki
hmm , nie przesadzaj. mam też swoje życie i problemy. Czytelnicy mi ich nie rozwiążą. Zresztą i tak dużo piszę. Niektórzy dają posta raz na tydzień. Wybacz, że mam swoje życie i nie żyję tylko internetem:)
No niektórzy dają tak rzadko posty bo mają taką forme bloga, a ty zawsze dawalas kilka razy dziennie a teraz widac ze zaniedbujesz. Jak masz jedna forme bloga od poczatku to ja trzymaj a nie
na początku dawałam nawet posty raz na dwa dni:)
Ona też ma swoje życie. Nie spędza całe dnie przed laptopem żeby dodać posta.
Właśnie! Odczep się od ankyl, bo naprawdę dodawanie 2 postów dziennie (będąc w liceum) to nie lada wyczyn!
Pierwsze zdjęcie śliczne! <3 bardzo ładny kapelusz!
zapraszam do wzięcia udziału w konkursie!
http://deleks.blogspot.com/2012/06/konkurs.html
ojej, przepraszam, nie czytam uważnie!: (
śliczny kapelusz 🙂
kapelusik jest prześliczny 😉
jak Dawid przychodzi ze szkoły do Ciebie to je u Ciebie obiad ?:)
trochę takie dziwne pytanko 😀
normalne
wścibskie 😀
Jak jestem głodny, albo jakaś babcia nalega to jem 🙂
Moje babcie są mistrzyniami we wciskaniu xd
o, Dawid! pozdrawiamy^^
Haha. ^^ Nie ma to jak napad śmiechu. ;p Nigdy nie jadłam burritto. 🙂 Śliczny strój
a co to te burrito ? 😀 Zazdroszczę takiego chłopaka 🙂
albo ja jestem taka głupia albo to nie jest oczywiste XD masz już wakacje i nie chodzisz do szkoły, a jutro idziesz poprawić fizykę? nie ogarniam.xd
bo inne klasy ją mają do końca czerwca, a przez to, że my tak skończyliśmy to mamy ostatni termin jutro:)
Kocham ten stan, gdy ledwo łykam powietrze śmiejąc się 😉
sliczna 😉
Też mam chłopaka Dawida 😉
Dawidy są najlepsze !!! ;p
popieram.!:)
racja^^
ja teeeż:P
też nie jadłam nigdy burito;)
fajna stylizacja^^
Hehe 🙂
Chciałabym mieć osobę, z którą mogłabym się tak powygłupiać 😀
mam bluzkę z sh w takim samym kroju, też z Primarka tylko, że z innym wzorem !:) i również dziś mam ją na sobie :D:D
bardzo ci ładnie w tym kapeluszu.:)
Dla mnie to jest śmieszne, że pytacie się ciągle o jej chłopaka. Czy je u niej obiad, czy płaci za niego jak idą do sklepu, czy jej rodzice się nie denerwują jak razem spędzają czas?
Dla mnie to jest żałosne! Boże dziewczyny ona ma własne życie i swoje sprawy. Nie denerwowało by was gdyby taka nachalna osoba wypytywała o wszystko. No proszę was, dajcie jej trochę prywatności…
Burrito ;d hahah zapraszam do siebie 😉
Burrito to co prawda meksykańska potrawa, ale można jej spróbować też w Hiszpanii 😉 Zapraszam do mnie, gdzie znajdziecie sposób na spędzenie tanich wakacji w tym kraju!
Super kapelusz! Ja też nie jadłam nigdy burrito. 🙂
Zabawnie to musi wyglądać 😉
Też nigdy nie jadłam burrito ale chce spróbować 😉
śliczne fotki;)
czytając o tym burito, zgłodniałam i mam ochotę złamać moją zasadę niejedzenia o tej porze:D!
pozdrawiam serdecznie i w wolnym czasie zapraszam do siebie;)
jest pyszneeee a zdjęcia są śluczne
O! Mój wujek zawinął mnie kiedyś w dywan i powiedział, że jestem kebabem! 🙂 😉
Ja u koleżanki owijałam się w dywan twierdząc że jestem naleśnikiem xD
Też nie jadłam burrito
Heehe ; )
To fajnie, że masz dobry humor ; D
Uwielbiam się śmiać aż do łez lub do bólu brzucha ; ]
kapelusik <3
hmm. też nigdy nie jadłam burito. muszę spróbować.
Często przy moich znajomych, przyjaciółkach tak śmiejemy się że doprowadzamy się do bólów brzucha i do łez. Uwielbiam takie chwile <3
teraz to się burito nazywa, kiedyś na to inaczej mówili