Hej, hej! Jejku, jak dobrze, że nie muszę daleko wychodzić, aby złapać świeżego powietrza. Po południu wreszcie się odrobinę przejaśniło. Od razu odstawiłam laptopa i wyszłam do ogrodu, razem z moim psem, żeby po prostu nacieszyć wzrok promieniami słońca odbijającymi się od trawy. Wiem, brzmi to zabawnie, ale to działa na mnie niezwykle relaksująco. A w dodatku od razu wstąpiło we mnie masę energii 🙂 Mam nadzieję, że jutro też pojawi się trochę słońca, bo czeka mnie dużo pracy, do której potrzebuję takiej słonecznej motywacji. Nie wiem jak Wy, ale ja znacznie lepiej funkcjonuję w takie dni! Oby było...