Hejka! Dziś wtorek, tak więc w szkole spędziłam całe 2 godziny:D. A reszta dnia jak na wariackich papierach. Prędko do domu, szykowanko i do Piotrkowa. Piękna pogoda, szkoda tylko, że taki wiatr jest! No nic, lepsze to niż deszcz;) W galerii oczywiście wchodziłam po dwa razy do tego samego sklepu i w końcu nic nie kupiłam, bo szkoda mi pieniędzy, albo nie mogę się zdecydować:( Zamiast zakupów, objadłam się pizzą i do domu;) No humor mi dopisuje, ale ból pleców nadal nie daje spokoju.. Jutro chyba muszę się wybrać do tego lekarza, bo nie dam rady ;[ A teraz czeka...