Hello! Dzisiaj nie mam zbyt dobrego dnia. Oczywiście pod względem samopoczucia. Ból brzucha ustępuje tylko na jakiś czas, po czym wraca ze zdwojoną siłą:( Ledwo wyszłam z łóżka, ale jakoś się zmotywowałam i nawet trochę się pouczyłam, bo w niedzielę nie będę mieć czasu. Jadę na chrzciny i pewnie troszkę zejdzie. Skorzystałam z ładnej pogody i chciałam pokazać kolejny z łupów jaki już dawno kupiłam w sh! T-shirt (bershka), ale nie pamiętam ceny, a spodnie kupiłam w Mohito Jak widać na koszulce jest skuter. Haha, uwielbiam korowe t-shirty z takimi nadrukami. A nawiązując do skutera, chciałabym umieć nim jeździć^^ Niestety...

Na jutro mam tyle nauki! 🙁 Kompletnie nie chce mi się za to zabrać. Od kilku dni po powrocie do domu jestem ledwo żywa. Ahh, te uciążliwe przywileje barometru, haha.  Dziś pojechałam z mamą do znajomej, która dała mi buty. Planuję je trochę przerobić i mam nadzieję, że mi się uda. Jak tylko zbiorę odpowiednie materiały to je pokażę: przed i po przeróbce! Wstąpiłyśmy też na małe zakupy do carrefoura (nakupiłam masę jogurtów^^) yummy.  Później tradycyjnie weszłam do drogerii i jak zawsze musiałam z czymś wyjść. Tym razem z brązowym lakierem do paznokci. Myślę już nad nowym wzorem!  Może późnym wieczorem uda...