co z tą wiosną?

Tęsknię za wiosną, którą pamiętam z dzieciństwa, a nawet sprzed kilku lat. Kiedy to już z samego rana lekkie promienie słońca wkradały się do mojego pokoju, a nieco chłodne powietrze orzeźwiało po wyjściu z domu. Kiedy wszystko stopniowo się zieleniło, kwiaty rozkwitały i zdobiły drzewa przez dłuższy czas. Teraz klimat się mocno zmienił, w kwietniu (bywało, że w maju) potrafi spaść śnieg, ciągle padać deszcz, a krzewy i drzewa co dopiero zakwitnęły już marzną i tracą część kwiatów. Ja się pytam, co z tą wiosną?

DSC_0248ppb

Naprawdę brakuje mi tego łagodnego przejścia z jednej pory roku do drugiej. Zwłaszcza, że uwielbiam podziwiać naturę budzącą się do życia. Lubię chłodny wiaterek, ale gdy nie muszę grubo się ubierać, żeby przy tym nie zmarznąć. Zawsze wraz z końcem marca czy początkiem kwietnia czułam się lepiej, bo robiło się kolorowo i pogodnie, a to sprawiało, że miałam w sobie więcej pozytywnej energii. Teraz jednak czuję się zmęczona i przytłoczona. Mam chociaż nadzieję, że prawdziwa wiosna jeszcze nadejdzie i trochę u nas zostanie 🙂

DSC_0205b

DSC_0210b

DSC_0213b

Na szczęście znajduję drzewa, których kwiaty się trzymają! Bardzo lubię zawiesić na nich oko. Są piękne!

DSC_0230pp  DSC_0207b

DSC_0216pop

Życzę miłego popołudnia i jak najwięcej wiosny! 🙂

Share: