nadchodzi jesień

Hej!
Co u Was słychać? Oprócz tego, że z dnia na dzień zrobiło się chłodno i prawdziwie jesiennie to u mnie po staremu, żadnych ciekawych wydarzeń. Tak mi się wydaje. Szczerze mówiąc jeszcze się nie przestawiłam z trybu letniego na jesienny, opornie mi to idzie, ale różne smaki herbat i moje swetry leżą już na wierzchu. Mimo to ja wciąż jestem myślami gdzieś w sierpniu i mam w planach jeszcze trochę pomęczyć na blogu letnimi zdjęciami. Latem trudno było mi wygospodarować czas na ich przygotowanie, jesienią będzie łatwiej, długie wieczory jakoś tak kreatywnie nastrajają, oczywiście jak nie są zbyt senne!

Moje sweterki są już w użyciu, świece również. Ahh! Właśnie jesienią najczęściej rozpalam świece, które mam w pokoju. Tak klimatycznie i po prostu przyjemniej się wtedy robi. Zwłaszcza po całym dniu w pracy, kiedy chcę się jakoś zrelaksować. Dziś akurat mam sporo do zrobienia przy zdjęciach do sklepu, więc moim sposobem na chwilę relaksu i oderwanie się jest ten szybki post na blogu, napisany przy stoliku pełnym świec! Muszę zrobić zapasy na najbliższe miesiące, bo czuję, że moje świece długo nie postoją :).


Powyższe zdjęcia zapożyczyłam sobie ze swojego instagrama, bo chciałam bardziej rozwinąć myśli do nich nawiązujące, a zdecydowanie łatwiej zrobić mi to na blogu. Można przekazać wszystko w jednym wpisie nie rozdrabniając się. Swoją drogą zaczęłam sobie notować jakie posty tutaj wstawić w najbliższych dniach i zastanawiam się również, o czym Wy byście chcieli tu poczytać w te długie jesienne wieczory albo.. mgliste poranki przy kawie lub herbacie :)?

Koniecznie piszcie w komentarzach!

Share: