delikatne zmiany

Hej!
Niedawno wróciłam do domu. Po południu odwiedziłam mojego chłopaka. Wybraliśmy się na krótką przejażdżkę rowerami, ale przyznam, że po kilku kilometrach wymiękłam. Było okropnie duszno, a w dodatku moje nogi odmówiły posłuszeństwa. Ale następnym razem wybierzemy się gdzieś dalej!

odpoczynek w cieniu!

Wydaje mi się, że ostatnio wspominałam o tym, że powinnam nieco zawęzić na blogu tematy związane z moim życiem. Oczywiście nadal będę pisać jak mniej więcej spędziłam dzień, odpowiadać na większość pytań, czy raz na jakiś czas nawiązywać do planów. Myślę, że jest to odrobinę widoczne nawet teraz-w końcu mój blog ”dorasta” razem ze mną i pewne rzeczy muszą się zmieniać 🙂 

Share: