jesienna stylizacja

Hej, hej!
Pora na wielki powrót ze zdjęciami stylizacji na bloga! Tęskniliście? Bo ja bardzo! Dziś przychodzę tutaj z jedną z moich ulubionych, tegorocznych sesji, która została zrobiona w momencie, gdy z drzew zaczynały spadać pożółkłe liście.  Tamtego dnia było piękne, słoneczne popołudnie, a ja spędziłam je w towarzystwie Weroniki, przed obiektywami pary aparatów i z bukietem cudownych kwiatów w ręku.

Trencze już od kilku lat królują u mnie jako główny element przejściowej garderoby, dlatego chyba nikogo nie zdziwi to, że w mojej jesiennej stylizacji to właśnie taki płaszcz odgrywa główną rolę. Trencz, który widzicie na zdjęciach jest w bardzo jasnym odcieniu beżu, sięga mi za kolano i był mocno eksploatowany przeze mnie w tym roku. Dodam, że kupiłam go w secondhandzie, więc tym bardziej cieszę się, że pasuje do większości moich ubrań i mogę dać mu drugie życie. Poza płaszczem, oczywiście kapelusz i sweterek, a zamiast spodni jeansowa spódniczka. Do tej stylizacji dobrałam też rajstopy w delikatne kropeczki, a co!  🙂

Miejsce z tych zdjęć zauważyłam przypadkiem, kiedy jechałam autem. Już z daleka rzucił mi się w oczy żółty dywan liści, a przy okazji okazało się, że świetnie współgrają z jasną kamienicą i jej zabytkowymi drzwiami. Pomyśleć, że tyle lat jeździłam tamtą drogą i dopiero jesienią zauważyłam jak tam jest klimatycznie!

Prawie wszystkie rzeczy, które miałam na sobie pochodzą z secondhandów! Jedynie dodatki kupiłam w sklepach. Buty są z CCC, rajstopy z Gatty, a kapelusz zamówiłam na allegro 🙂

Jak Wam się podobają te zdjęcia i stylizacja? 🙂

Share: