koniec zimy?

Cześć! 
W samo południe przyjechał do mnie Dawid. Trochę posiedzieliśmy u mnie, aż w końcu zebraliśmy się, żeby na wyjść na jakiś spacer. Niestety pogoda powoli zaczęła się psuć i zrobiło się chłodno, także nasze wyjście za długo nie trwało, z resztą nie chcę się jeszcze tak wietrzyć, ale trochę świeżego powietrza trzeba do siebie dopuścić po takim zimowym kiszeniu się w domu^^
Poszliśmy do lasu jaki znajduje się w okolicy mojego zamieszkania. Z pewnością stali czytelnicy mojego bloga go rozpoznają, bo dość często dodawałam zdjęcia, które tam robiłam:)  
śnieżna ścieżka
czyżby koniec zimy?

Teraz czas na gorącą herbatę i trochę nauki na przyszły tydzień..
Do później;) 

Share: