koszmar.

Siemano!
Zostały 2 dni do egzaminów. Ogólnie podchodzę do tego na luzie, ale przeraża mnie myśl, że nagle nic nie umiem. I choć wałkuje od paru dni matme to nic mi nie wchodzi! Nagle wszystko się ulotniło. A jak przejrzałam na necie testy z ubiegłych lat to się przeżegnałam. Masakra! Mam nadzieję że będzie dobrze;)
No, a dziś nic szczególnego się nie wydarzyło , prócz tego, że w przerwie w nauce poszłam do kumpla;) Gdzie rozwiązywaliśmy test jakiś na chybiłtrafił i mieliśmy całe 9pkt ;D + później nagle liczba osób w pokoju się pomnożyła :d matko! co ja z tą matmą mam dzisiaj;x
Jutro miałam pisać sprawdzian z chemii o którym mi się niedawno przypomniało. No nic. Jakoś to z panią utarguję. Gorzej z matmą. Muszę zostać godzine po lekcjach, bo też jest jakiś sprawdzian z całego gim ;x Hmm.. może po egzaminach się do Kielc wybiorę, do mojej Ewci! O ile nie zawale egzaminów o.O

z dziś;

Hm nie ma to jak przeszperać babci szafę;d
I znów jakiś trend z przeszłości powraca.
Warto czasem zostawić gdzieś upchnięte stare rzeczy!

Idę spać. 😉
Dobranoc! ;*

Share: