krytyka ?

Siema,
Napiszę troche o wczorajszej sytuacji jaka miała tu miejsce. Pare definicji, przykładów, i moich osobistych przemyśleń.
Oglądając Nanę do 5 nad ranem, niektóre rzeczy sobie przemyślałam, i nad paroma głębiej się zastanowiłam. Nie chciało mi się spać, i szwędałam się z kąta w kąt, słuchając w koło jednej piosenki z Nany – Wish .
Szczerze mówiąc zastanawiałam się nad tym co ważne w życiu, i nad tym co się dzieje w naszym społeczeństwie. Nie chcę tu bawić się w filozofa, krytyka, poetę, bo nimi nie jestem i nie będe.
Nie ukrywam, że poruszyły mną z lekka wczorajsze komentarze, było mi dość nieswojo, że we własnym kraju można poczuć się tak wyobcowanym.
Drgnęłam na myśl, że w niektórych z was jest tyle zawiści. Ale zgadzam się, że nie każdy musi mnie darzyć sympatią. Wydaje mi się, że każdy z nas ma kogoś na swojej ‘liście’ kogo nie lubi.
Ale czy warto tym osobom wytykać wady, źle o nich mówić, krzywo spoglądać? Myśle, że nie.
Niektórych z nich może nie miało się okazji poznać, porozmawiać na żywo, ale po wnioskach wyciągnietych z internetu, opinii innych, plotkach, przypadkowych sytuacjach stwierdzacie, że są to takie czy siakie osoby. Nie znając ich, nakładacie sobie do głowy samych negatywów.
O ocenie człowieka decyduje pierwsze wrażenie, ale czy słusznie? Nie jestem święta, nie raz ni z gruszki ni z pietruszki naskakiwałam do kogoś kogo nie znałam,
bo nasłuchałam się plotek, bo nie przepadałam za kimś, i nagle nadarzały się okazje w których poznawałam te osoby, powoli udawało mi się przekonać do nich. Z czasem polubić, i zmienić zdanie. Z pewnymi osobami bardzo się zakolegowałam, a z pewnymi mam dobre kontakty.
Dużo osób mówiło mi; ”Jak ja Cie nie lubiłam, a teraz okazałaś się spoko” . Może to brzmi banalnie, ale tak było, i nadal się zdarza. Nie pragnę by każdy mnie lubił. Świat jest tak skonstruowany, że są przyjaciele, koledzy, wrogowie, i osoby obojętne.
Co do tych spraw, dostałam parę razy w kość, i to dało mi nauczkę. Ale nie pozwolę siebie obrażać, staram się panować nad sobą, ale to co wy nazywacie krytyką, często jest od niej odległe o kilkaset kilometrów. Wczoraj, aż zaciekawiła mnie praca poświęcona krytyce;
”Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa. Wg mnie prawdziwa krytyka ma na celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej (chociaż często się tak dzieje), ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk – raczej pasuje tu słowo krytykant.”
Poruszam tu dość burzliwy temat, i pewnie spotkam się z tym co wczoraj, -ale proszę, nie chcę się wymądrzać, staram się przelać tu tylko swoje przemyślenia i odczucia. 
Z reguły ludzie wchodzą na blogi, które ich interesują, których zazwyczaj autorów nie znają, lub pozostają dla nich zagadką, wtedy im jest to na rękę. Ale po co wchodzić na bloga, który nas nie obchodzi, nie interesuje, mija się to z celem. Strata czasu. Wchodzimy, bo znamy osobę która go prowadzi. Lubimy ją, albo nie. Piszemy komentarze na temat notek, albo wymyślamy coś kompletnie z innej beczki. Znajdźmy sobie zainteresowania, zamiast bezczynnie siedzieć w domu, znajdzmy sobie własnych guru, którzy nas sobą oczarują. Wyjdźmy w nocy na spacer i przemyślmy sobie troche. Krytykując, zwykle nie patrzymy na uczucia drugiej osoby, nie myślimy o sobie. A jacy my jesteśmy ? Może najpierw nad tym się zastanówmy.
Spotykam się z krytyką w szkole, w ocenach moich zdjęć, w moich obowiązkach. Akceptuje ją, i moblizuje się, staram się poprawić. Często mówiąc coś, nie myślimy o drugim człowieku.
Może raz, ugryźmy się w język za nim coś napiszemy, powiemy, może pomyślmy o swoich wadach. O swoich błędach, poprostu o sobie.
Teraz pewnie napłyną komentarze, za i przeciw. Ale dobrze, bo zdania na ten temat są podzielone. Każdy ma prawo wyrazić swoje poglądy, tylko najpierw by wypadało ubrać to w odpowiednie słowa.
Tyle ode mnie.
Dziękuje za uwagę.
Pozdrawiam.
W każdym z nas, są wady, i zalety. .
Może podejśc do drugiej osoby troche bardziej .. optymistycznie?
Share: