stresujące dni

Zapewne sporo osób jesienią miewa więcej gorszych dni, aura za oknem nie jest sprzyjająca, a sam fakt, że jest pochmurno, nieco mgliście i nieprzyjemnie sprawia, że łatwiej o kiepskie samopoczucie. I choć jestem osobą, którą dość trudno wpędzić w totalnie zły nastrój, to jednak jak każdy, i ja miewam taki gorszy czas. Właśnie teraz przez niego przechodzę. I nie, to nie jest jesienna chandra, ale ta szaro-bura jesień jaką mamy, stanowczo nie poprawia sytuacji, a wręcz nadaje jej nieco dołującego charakteru.

Pewnie zastanawiacie się co wpłynęło na to, że nastały u mnie gorsze dni? Otóż głównie związane jest to z moją pracą przy sklepie, ale bez obaw, nic złego się nie dzieje! Chodzi o to, że wraz z tym dużym krokiem jaki postawiłam pojawiło się również dwa razy więcej stresu. Tak, to on jest przyczyną mojego gorszego samopoczucia. Może wydawać się, że otwierając swój biznes czy to internetowy czy to stacjonarny wiąże się to z mniejszą ilością pracy. Owszem, fizycznej pracy może i jest mniej, ale trzeba dużo dać od siebie, żeby biznes mógł się rozwijać, potrzeba cierpliwości i wysiłku, który niestety, ale nie zawsze jest doceniany. Jeśli ma się swój interes to po prostu trzeba o niego dbać i pilnować jak oka w głowie, a co najważniejsze wkładać w to jak najwięcej energii. Niestety to wszystko wiąże się ze stresem. Ciągła praca przy swoim, rozmyślanie co zrobić, żeby było lepiej, załatwianie spraw z dokumentacją i urzędami sprawia, że mając swój interes pracuje się przy nim niemal 24/24, czego często nawet nie widać, kiedy przegląda się temu z boku, bo dostrzegamy tylko pracę fizyczną, a w tym przypadku pracuje psychika, tak prościej ujmując.

DSC_7388bbp
I mimo iż mam dobry humor, cieszę się, że zrobiłam kolejny krok, to każdego dnia uczucie stresu nie ustępuje, sprawia, że mam problemy ze spaniem przez co jestem także zmęczona. Nigdy wcześniej stres nie trzymał się mnie tak bez przerwy jak teraz, ale mam nadzieję, że to chwilowe i niedługo sobie z tym poradzę. Tak naprawdę w ostatnich dniach mam mało czasu dla siebie samej, a jak jest to mija tak szybko, że nawet nie zdążę odreagować. Ale w tym biegu odkryłam jeden sposób, który odrobinę mi pomaga. Mianowicie.. chwila przerwy na kubek gorącej herbaty lub kawy. Smak i uczucie ciepła w środku, chociaż na chwilę zajmują moje myśli  🙂

IMG_20161017_235053

Przez kilka dni zastanawiałam się czy ten post powinien się tutaj znaleźć, ale doszłam do wniosku, że problem stresu dotyczy każdego z nas i nie ma co pomijać tego tematu. Swoją drogą, gdy tylko zyskam więcej czasu dla siebie zamierzam stoczyć walkę ze stresem jaki mi towarzyszy, bo chciałabym go całkowicie wyeliminować, a popijając pyszną kawę jest to tylko moment bez tego niefajnego uczucia. Będę próbować różnych sposobów na radzenie sobie ze stresem i chętnie się z Wami nimi podzielę, kiedy będą mi pomagać!

PS. Spodnie i koszula pochodzą z secondhandów 🙂

Share: