ostatni tydzień

Cześć!
Moje ostatnie dni (od poniedziałku do piątku), zlewały się w jedną całość. Praca, dom, porządki, poszukiwania prezentów, chwila relaksu, spanie. Z niecierpliwością wyczekiwałam weekendu. Tym bardziej, że prawie dwa tygodnie zmagałam się z różnymi choróbskami i dopiero od trzech dni czuję, że wszystko mija i wreszcie się normuje.

Wczoraj po pracy miałam firmową wigilię w restauracji. Mieliśmy genialne jedzenie, mogliśmy trochę porozmawiać-niekoniecznie na tematy związane z pracą (np. o podróżach!), a nawet dostaliśmy prezenty! To był miły wieczór. Po wigili odebrałam mojego wczorajszego gościa-Karolinę i pojechałyśmy do mnie, było już późno, więc właściwie kilka godzin po tym poszłyśmy spać. Teraz siedzę z moim chłopakiem przy ciepłej herbacie i rozmawiamy o tym co się działo w tych ostatnich dniach 🙂

A co u Was? Jak Wam minął ostatni tydzień? 

Share: