październik w zdjęciach
Pewnie powtórzę się kolejny raz, ale kompletnie nie wiem kiedy zleciał mi poprzedni miesiąc! Październik należy do moich ulubieńców i w tym roku również mnie nie zawiódł. Szkoda tylko, że nie było więcej pogodnych dni, które napędzały do działania! Dobra, czas na październikowe instafotki!
Październik na dobre otworzył sezon na swetry! Moje stroje są tak bardzo zwykłe i przewidywalne, kiedy nadchodzą chłodniejsze dni, ale co poradzę, że ze mnie zmarźluch!
Kwestia wspólnego mieszkania z moim narzeczonym nadal jest nieroztrzygnięta, więc wciąż pozostaje nam dojeżdżanie do siebie nawzajem, kiedy tylko czas na to pozwala. To bywa dość uciążliwe, ale częściowo jest to dobre dla nas, bo każde spotkanie sprawia jeszcze większą radość! 🙂
W ogródku mojego faceta mamy jeszcze w październiku rosły cynie. Nie mogłam się oprzeć by kilku nie zerwać i postawić ich u Dawida w pokoju. Skoro przebywam u niego tyle czasu to muszę czasem dodać jakiś babski akcent 🙂
W październiku było też kilka, (na szczęście bardzo mało) cięższych dni. Mam tu na myśli jesienne zmęczenie i senność czy po prostu gorsze samopoczucie. Jakoś rzadziej mnie dopadały, uff!
Miałam okazję wybrać się do Łodzi na szafing, o czym pisałam na blogu. Jednak z przyczyn technicznych zrezygnowałyśmy z pobytu na nim do końca i zamiast tego pospacerowałyśmy po ul. Piotrkowskiej.
Odwiedziłam też naszą stolicę! Ahh. Wróciły wspomnienia z czasów, kiedy tam mieszkałam. Razem z moją kuzynką wybrałyśmy się na małe zakupy i spacer po centrum, zahaczając o kilka fajnych miejsc.
Prawie każdego dnia czarna kawa dawała mi niezłego kopa. Chwila dobrego smaku, w towarzystwie mojej Didi, która często bywa żywo zainteresowana zapachem mojej porannej kawy.
Nie brakło też czasu na drobne przyjemności! Któregoś dnia zamknęłyśmy sklep na dwie godziny, aby skorzystać z ciepłego dnia i zrobić sesję na stronę i bloga (już niebawem dodam wpisy!). Innego dnia Dawid przywiózł mi przepyszny deser z łódzkiego ”SandwiczSzopa”
W październiku Łódź odwiedziłam dwa razy, jednak podczas drugiej wizyty pogoda kompletnie nie dopisywała, więc plany legły w gruzach i większość czasu spędziłam w hotelowym pokoju..
Kubek z kawą na zdjęciach wygląda super i na moim instagramie nie brakuje takich ujęć, które czasem zostają zauważone.. Muszę się pochwalić, że jedno z moich zdjęć z gazetą Hot Moda pojawiło się w instastory u samej Maffashion! Jak moja znajoma mi o tym napisała, to byłam w szoku!
Wiecie dlaczego czasem lubię dojeżdżać do pracy kilkanaście kilometrów z domu Dawida? Jednym z kluczowych powodów są widoki z poniższczego zdjęcia! Zwłaszcza te poranne i słoneczne 🙂
A jak Wam minął październik? Był dla Was pozytywnym miesiącem? 🙂
PS. Wybaczcie, że post jest z małym poślizgiem w czasie (ale to się da zmienić, ciii!). Chcę też napisać, że przekonaliście mnie, abym wróciła do wpisów o codzienności i mam nadzieję, że to co na instagramie, ale w nieco poszerzonej wersji będzie pojawiać się też tutaj! Także bądźcie czujni 🙂
Cieszę się, że będziesz częściej pisać o codzienności. Kocham taką Ankyls ♥
:*
Piękne ujęcia zdjęć. Ja też spotykam się z narzeczonym często, ale nie mieszkamy razem. Ma to też zarówno wady jak i zalety. Bardziej się tęskni do następnego spotkania. Pozdrawiam ♥
Dokładnie :)!
Hej Aniu! Przez nadmiar obowiązków zupełnie zapomniałam o zaglądaniu tutaj. Dobrze, że przypomniałaś mi o sobie na facebooku! Sezon na swetry się zaczął, to prawda, ale ja go kocham! Ostatnio wyhaczyłam w lumpeksie taką perełkę za niecałe 10 zł – w dodatku z metką i w pięknym kolorze! Ja i mój chłopak też się zaręczyliśmy, we wrześniu<3 i mamy podobną sytuację do Waszej – ciągłe dojazdy do siebie nawzajem, ale on pracuje i się uczy, ja też studia i praca, wciąż się mijamy ale te krótkie wspólne chwile dają mega radość. Rozglądamy się za mieszkaniem i po nowym roku będę go chyba częściej widywać. 😀 Mam nadzieję. A co do jesiennych widoków – są piękne… O ile świeci słońce! 😀 Buziaki!
Gratuluję zaręczyn! <3 Obyście szybko znaleźli mieszkanko 🙂 My ciągle obserwujemy rynek nieruchomości, ale niestety ceny są kosmiczne 🙁 A lumpeksowe swetry to najlepsze co może być 😀 Moja szafa od nich pęka i ostatnio też kilka fajnych znalazłam 🙂
Hej McDomcia! Zobaczyłam Twój nick i nie mogłam się nie przywitać. Nie znamy się osobiście ale właśnie po Twojej “nazwie” Cie skojarzyłam. Pracuję z Twoim narzeczonym. 🙂
+ dziewczyny jestem właśnie na tym samym etapie życia co Wy – też się właśnie zaręczyłam! <3 Gratuluje Wam i życzę nam wszystkim dużo szczęścia z naszymi wybrankami. 🙂
Piękne zdjęcia. Zazdroszczę Ci tych podróży.
Nie ma czego! To małe wyjazdy na kilka-kilkanaście godzin, właściwie główne cele nie były zbyt związane ze zwiedzaniem itd. Tak przy okazji udało mi się oderwać 🙂
Czasem te kilkanaście godzin “wyrwania z codziennosci” pomaga sie bardziej zrelaksowac niz dlugo wyczekiwane podroze. 🙂
Lubię takie podsumowania, człowiek docenia miłe chwile 🙂
O tak, zawsze z uśmiechem robię takie wpisy 😉
Dawno mnie tutaj nie było 🙁 nie mam pojęcia co u ciebie słychać, ale na pewno muszę to nadrobić. Troszkę już się dowiedziałam z tego posta, ale czas prześledzić poprzednie 🙂 Cieszę się, z tych codziennych postów bo zawsze te lubiłam u ciebie 🙂 Wiadomo stylizacje też są super 🙂 Lubię się nimi inspirować, ale te codzienne dają takiego kopa do dzialania 🙂
Naprawdę? To koniecznie znów muszę takie zacząć pisać 😀 Oby tylko moje dni były nieco ciekawsze 😀
Uwielbiam czytać co piszesz i oglądac zdjęcia jakie robisz, również te na których sama jesteś. Nie znam cie ale bardzo lubię 🙂
Bardzo mi miło!! 🙂
U mnie kawa to tez podstawa! A widoczki to masz naprawde fajne 🙂 pisz Ania wiecej pisz! ( oczywiscie jak znajdziesz czas )
Będę będę go gospodarować tak by więcej pisać! 🙂
Ciesze się że znowu piszesz o swojej codzienności… Kocham takie wpisy.. i widzę że październik dobrze ci minął
Pozdrawiam 😀
Oj tak październik był spoko! Oby tylko listopad się poprawił 😉
Piękne zdjęcia! Uwielbiam Twoje ujęcia codzienności!
A tak odnosząc się do Twojego komentarza u mnie, to cóż ja już Cię widziałam, tylko bałam się podejść, haha. Ale to było kilka lat temu, teraz już bym się nie wahała, haha! 🙂
karinasaktura.blogspot.com
Cieszę się, że je lubisz! 🙂 Mi się Twoje zdjęcia też podobają 🙂 O widzisz, to jak coś to machaj, hejkuj, wiesz o co chodzi 🙂 😀
Nie myslalas kiedys o reguralnym ptowadzeniu kanalu na yt ? 🙂 kiedys ogladalam wszystkie Twoje filmy od pierwszego. Super sie do tego nadajesz, kazde nagranie jest bardzo ciekawe i oglada sie je z usmiechem na twarzy, sa takie pozytywne. Mysle, ze swietnie bys sie sprawdzila w roli youtuberki 😀
Myślałam, próbowałam, ale nie idzie mi to. Czasem jeden filmik kręciłam kilka godzin, robiąc po kilkanaście ujęć, bo ciągle coś nie wychodziło, a do tego później montaż… To nie na moje nerwy. Może będę czasem coś dodawać, ale na pewno nie regularnie, bo nie mam na to czasu i nerwów 😀
Więcej postów u Ciebie? Jestem za i nie mogę się doczekać. 🙂 Mnie też ostatnio dopada jesienna chandra ale całe szczęście moje współlokatorki potrafią od razu polepszyć humor. 😀 Październik w tym roku był bardzo ładny 🙂
To dobrze, że masz obok siebie takie osoby! 🙂 Tak, będę się starać pisać więcej 😉
uwielbiam twoje zdjęcia <3 nie dziwię się, że Maff wybrała jedno!
Mi również w październiku kawa towarzyszyła każdego poranka, wcześniej tak nie miałam 😀 To pewnie przez tą pogodę potrzebujemy większego powera do działania ;P
http://dalenadaily.com
Miło mi!! :*
Pogoda jest kiepska, o tak przydałoby się więcej słońca :)!
Uwielbiam tego typu wpisy, będę tu jeszcze częściej zaglądać 🙂
Cieszę się! I zapraszam :)!