rocznice.
Dzisiaj prócz jednej znanej całemu światu rocznicy zamachów na WTC, jest też rocznica śmierci mojego kolegi.. Trudno w to uwierzyć jak czas szybko mija. Dokładnie pamiętam jak przyjechałam z mamą do pracy mojego taty, a w telewizji pokazywali płonące drapacze chmur. Miałam wtedy 7 lat, a nadal potrafię przypomnieć sobie wiadomości i zdjęcia jakie pokazywali tamtego dnia. To był straszny widok..
Tak samo jest z moim kolegą.. Słowa jakie usłyszałam w zeszłym roku, stojąc na klatce schodowej z koleżanką, huczały mi w głowie, jakby ktoś krzyczał ze wszystkich stron. Dotarło do mnie, że tak musiało być, że siła wyższa zadecydowała o zabraniu go z tego świata. Nie wiem dlaczego, ale czuje się jakby był tu z nami, tylko niewidoczny dla nikogo.. I mimo, że nie nadrobiliśmy tych lat, przez które nie udało nam się zobaczyć, cieszę się, że mogłam z nim spędzić parę chwil, które często wspominam.
Dobranoc.
Nie przejmuj się i rób swoje, jeśli czujesz, że robisz to z sercem 🙂
Twój kolega jest teraz czyimś aniołkiem ;P
Bardzo przeżywam wybuch tych wież.. Nie pamiętam co wtedy robiłam ale pewnie zdmuchiwałam świeczki na torcie w moje 3 urodziny.. Co roku w moje urodziny pytam się mamy co wtedy robiliśmy.. I co roku zadaję sobie pytanie dlaczego akurat w tak ważny dla mnie dzień..
Nie przejmuj się tymi komentarzami niektórych anonimów wydaję mi się że oni po prostu Tobie zazdroszczą. 🙂
Ja kiedy to się stało miałam 5 lat ale dobrze to pamiętam. Siedziała z z rodzicami przed telewizorem cały czas.
A anonimami się nie przejmuj. Widocznie nie mają co robić ;p . I jest jeszcze jeden powód ZAZDROŚĆ. Pewnie też prowadzą bloga ale ich nie jest tak popularny ;p
Ale się rozpisałam xd
wiem że to delikatna sprawa, ale, dlaczego twój kolega odszedł?
to strasznie niesprawiedliwe że tak młodzi ludzie umierają. (*)
Białaczka.
och… nie przejmuj się on teraz na Ciebie patrzy, być może jest Twoim aniołem, cóż, trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej
współczuje z powodu kolegi ;*
a ludźmi którzy piszą różne idiotyczne rzeczy po prostu sie nie przejmuj 🙂
http://bo-nic-nie-dzieje-sie-bez-powodu.blogspot.com/ zapraszam było by mi bardzo miło jak byś odwiedziła mojego bloga nie jest tak popularny a tak właściwie to na razie w ogóle nie jest popularny :p
pozdrawiam ;*
Straszne.. 🙁
Aniu, jesteś bardzo mądrą osóbką, wiem, że łatwo powiedzieć, ale ludzie są po prostu zazdrośni i najwidoczniej im się nudzi. 🙂
Według mnie powinnaś zablokować komentarze od anonimów, ale to tylko moja opinia – pozbyłabyś się ciężaru. 🙂
dziękuję za odp;)
współczuję, to jest nie do opisania kiedy się kogoś straci.
jestem pod wrażeniem jak ty znosisz te idiotyczne komentarze. ludzie są dziwni… :p
też pamiętam pierwsze wiadomości o wtc, to było straszne.
Na pewno Ci wszyscy ludzie są szczęśliwi!^^
Oczy mi się zeszkliły, czytając to. To takie niesprawiedliwe. Ale na pewno te wszystkie osoby jak i Twój kolega są w lepszym świecie.
PS. Też mam zamiar dzisiaj dodać post o rocznicy zamachu na WTC.
(*) przykro mi…
Współczucia z braku kolegi ;*
A co do anionimów masz 100% racje!.
Nie będę pisała na temat twojego kolegi bo każdy to zrobił.Ale powiem ci za to że właśnie przeczytałam kilka "anonimów" i coraz bardziej nie rozumiem ludzi.Co nimi przemawia to ja nie mam pojęcia.
😉
Ja miałam 9 lat i strasznie denerwowało mnie, że bardzo długo roztrząsali tą sprawę w telewizji – miałam wrażenie, że to się ciągnie miesiącami!
Aniu, ja tam psychologiem żadnym nie jestem i nie znam się na zachowaniach ludzkich, ale MOIM zdaniem krytykujące anonimy to zapadnięte w fotel przed monitorem dziewczyny.. łatwo jest komuś krytykować Ciebie, nie patrząc na siebie. Rób swoje i pokaż im, że nie jesteś pierwszą lepszą która się przejmuje. Mnie podoba się Twój styl a co najważniejsze, masz pełne prawo ubierać się jak chcesz bo przecież nikt nie może Ci nic narzucić (; Co do Kamila.. mną też to wstrząsnęło. Do dziś pamiętam odczytywany jego list do uczestników pogrzebu ;(
[*]
kondolencje.
Wiem ze to nie na temat, ale jak robisz aby post automatycznie się wyświetlały gdy ty np: jesteś w szkole ? 🙂
Ach ta bezgraniczna zazdrość ludzi – kozak w necie , burak w necie ;P
I szkoda mi twojego kolegi …
Hermanek.. <3 :<
To jest straszne [*]
Anonimy są kochane 🙂
Przecież gdyby nie one to w ogóle nie wiedziałybyśmy co mamy źle i było by zero krytyki. Byłybyśmy rozpuszczone bahorki. Ale cud że one są!
______________________
NIe przejmuj sie nimi i broń Boże nie usuwaj kiedykolwiek bloga.
Niektórzy chcą się wyżyć po prostu na Tobie, bo Ci się powiodło z blogiem i nie oszukujmy się ale czyta go kilka tys. osób. Wiesz co ? Po prostu nie akceptuj tych chamskich zaczepek i nie odpisuj. Niech sobie piszą że nie akceptujesz itd. A może odważą Ci się w twarz powiedzieć ? Cwaniaczki
Kamil….:( [*]
Posty automatycznie dodają się kiedy rozwiniesz opcje i ustawisz na :zaplanowano na. Wpisujesz godzinkę, i klikasz publikuj. 😉
Szkoda tych ludzi :((
ciężko jest się nam pogodzić z faktem, że kotś nam bliski odszedł [*]
It's scary. I'm so sorry for your friend.
jej… śmierć kolegi musiała być dla Ciebie czymś bardzo ciężkim… sama nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. czytając powyższe komentarze natknęłam się na wątek o tym, że napisał przed śmiercią list do odczytania na pogrzebie. czyli był świadomy swojej śmierci. tata mojej przyjaciółki umarł zupełnie bez żadnego uprzedzenia. byli na weselu, a on tańcząc dostał zawału i przewrócił się na podłogę. to musiało być wtedy dla wszystkich napewno okrutnym przeżyciem. Człowiek jest i go nie ma. Kto by pomyślał, ze jadąc gdzieś razem wrócą już bez niego… Sama bardzo to wszystko przeżyłam. Niestety nie od nas to wszystko zależy, tylko od samego Boga…
szkoda. oglądałam wczoraj na tvn24 film dokumentalny,jeśli chcecie to sobie obejrzyjcie. jest świetny,chociaż tak dziwnie to brzmi,bo chodzi tutaj o katastrofę,ale dobrze,że zamachowiec Bin Laden nie żyje. co prawda zabili go dopiero 10lat po tragedii,ale lepiej późno niż wcale. podobnież zatrzymano 4 osoby podejrzane o zamach,nie wiadomo co z tego będzie. ale dam głowę,że będą się na amerykanach mścić za zabicie Bin Ladena.
pamięć Kamilowi.
Śmierć w tak młodym wieku jest bardzo niesprawiedliwa. Każda śmierć boli, ale inaczej odczuwa się śmierć starszej osoby, a inaczej nastolatka. Pozostaje tylko nadzieja, że gdzieś tam jest mu lepiej.
Co do zamachu w NY. To jest straszne, zupełnie jak na wojnie, człowiek zabija człowieka. Terroryści mają wyprana mózgi, ale i tak to nie jest do pojęcia. Tysiące osób, które miały plany, marzenia, w ciągu kilku sekund straciły życie. Tu (http://www.swulinski.com/11wrzesnia/My911.html) jest świetny wpis mężczyzny, który był w tym czasie pod WTC.
A anonimy, chyba bez większego komentarza. Ktoś dowartościowuje się, że anonimowo 'pojedzie' po kimś? Chore.
Nie martw się każdy zawsze umiera.Szkoda tych ludzi jak mówi anonimowany.
ehh ;( [*]
Pamiętam to jak wczoraj a miałam wtedy dopiero z 10 lat…
http://artgalleryana.blogspot.com/2011/09/japan-style-dzieciom.html
jejciu popłakałam się czytając to o twoim kumplu … wiem jak możesz się czuć ;<
jejciu popłakałam się czytając to o twoim kumplu .. :<
współczuję z powodu kolegi… 🙁
to straszne, ale niestety prawdziwe [*]
Gdy czytałam ten post, to aż mnie dreszcze przeszły. : / (*)
bardzo ci współczuję z powodu kolegi… (*)
to takie przykre i pewnie bardzo bolesny kiedy traci się bliską osobę,jak się słyszy o tych ludziach,którzy zginęli to się aż tak bardzo ni9e przeżywa jak osobę którą znaliśmy…ważna jest pamięć i miłe wspomnienia z tą osobą,które pozostaną na zawsze,kiedyś może spotkamy się razem w tym wspólnym świecie…[*]
w tym roku też umarł mój znajomy ze szkoły na białaczkę ;<
współczuje z powodu kolegi ; <
przykro mi :C [*]
współczuje …
bądź silna :).
Zapraszam na naszego bloga o modzie -> http://ciuszkifajnejdziewuszki.blogspot.com/
na pewno kiedyś go jeszcze spotkasz, tam, po drugiej stronie 🙂
eh (*)
[*]
szkoda mi go, taki młody człowiek…
(*)
Współczucia za kolegę…
Ja musiałam mieć wtedy 3 lata,ale mam pewne przebłyski z tego dnia. Oglądałam z rodzicami relacje z USA i zapadły mi one głęboko w pamięci. Trochę to dziwne, ale lubię czytać o takich rzeczach. Po prostu ciekawość karze mi usiąść i czytać do 12 w nocy. Wczoraj na National Geographic Channel obejrzałam chyba z 4 programy o WTC i nadal czuję niedosyt informacji:(
Ps. Anonimami się nie przejmuj. Ja osobiście jeszcze nie miałam z nimi do czynienia, ale na twoim miejscu olałabym ich.
🙁
wiesz, tak na prawde nie miałas aż tak dużo kontaktu z kamilem i nie cieszyłby sie z tego ze tu o tym piszesz przed tyloma ludźmi
a co Ty o tym możesz wiedzieć? Znałam go od 4 klasy, ale nagle nam się urwał kontakt, i kiedy udało się go nam odnowić, to zachorował..
Przepraszam bardzo, ale Ankyl ma prawo pisać to co chce a jak widać dla niej kamil był bardzo ważny. Myślę, że inaczej nie pisałaby o nim tu i teraz. Także zbulwersował mnie komentarz niejakiego anonima który jak widać nie ma nawet odwagi by napisać kim jest. To chyba Ania najlepiej wie, czy miała z nim dobry kontakt czy nie..
Ja właściwie nigdy nie doświadczyłam utraty przyjaciela, ale mogą sobie tylko wyobrazić jak się czułaś, czujesz. A teraz twój przyjaciel cię wspiera i jest przy tobie, zawsze. Pamietaj o tym.
ilona. : )
mój dziadek dokładnie tego samego dnia zmarł …
też go znałam lepiej niż ania, a ty chcesz mnie krytykować " niejaki anonimie który nie ma nawet odwagi napisać kim jest" . pozatym kazdy moze wyrażac tu swoją opinię , przecież jej nie cisne ;p
Znałaś lepiej, czy mniej, liczy się to, że coś jednak miałam z nim wspólnego, tak jak Ty i miałam prawo o tym napisać, skoro rok temu też był tutaj post o nim. Masz jego nk? pierwsze zdjęcie jakie ma w galerii jest ze mną.. Więc proszę Cię ale zachowaj w takich tematach uwagi dla siebie : <
ja mam jego nk, znałem go dobrze, nawet bardzo.. zdjęcie na którym jesteście razem robiłem ja. wiec moge tylko powiedziec ze nic juz sie nie da zmienic.. musi byc jak jest.
kaczy.