świąteczne porządki

Hej!
Tkwię na środku pokoju w gigantycznym bałaganie jaki zrobiłam porządkując półki z ubraniami, szuflady z zeszytami i pudełka z biżuterią czy kosmetykami. Końca nie widać, a już niedługo godzina 17:(
Za chwilę muszę iść na dół coś upichcić i będę czekać na Patrycję, którą poprosiłam o pomoc przy zdjęciach rzeczy, które chce wystawić na szafę:)

Jakoś nie czuję tych świąt. Nie wiem czy to przez pogodę, czy ogólnie klimat nie sprzyja. Mam nadzieję, że jutro nieco się to zmieni. Oby tylko choć na chwilę wyszło słonko.

Wracam do porządków, pa!

Share: