Siemanko, niedawno wróciłam z Grillhousa. Objadłam się jak nie wiem :d Hah, atrakcja wieczoru.. chłopaki zamówili shishe;D Co Sajmon dawał z tym dymem! A ludzi ile było!;o Potem z jednego końca miasta na drugi, w bucikach na obcasie popinałam i o dziwo nie bolały mnie nogi ;O Szymon zapomniał baterii do aparatu!;( i nie mam fot, tylko tą z telefonu: hah, jak nie spróbować , jak trzeba spróbować:D ! smak mango 😉 ________ Z cyklu – dziwaczne buty; Hahaha, Gadający trampek;d Grający but;D Stój! bo strzelam! 😀 Jutro dam fotki ostatnio zrobionych zakupów;) Dobranoc!