Oj dawno nie zaglądałam do azjatyckiego kina.. ale jak już zacznę to nie mogę się oderwać i skończyć na jednym filmie, czy serialu. I tak też zaczęłam zimowy maraton z azjatyckimi produkcjami. Dziś pokażę film, który obejrzałam w sobotę wieczorem:) Taiyo no Uta, to dramat, przedstawiający niezwykle piękną historię dziewczyny, chorej na rzadko spotykaną chorobę (papierowa skóra). Kaoru-główna bohaterka filmu, za dnia musi siedzieć w domu, a dopiero w nocy, kiedy słońce zachodzi, może wyjść na zewnątrz. To właśnie wtedy dziewczyna może pracować nad swoim talentem-śpiewem i grą na gitarze. Poznaje też chłopaka, którego obserwowała od bardzo dawna i to sprawiło, że...

A teraz trochę o głównym celu wyjazdu do Łodzi. Czyli o filmie Jesteś Bogiem. Moja pierwsza myśl po wyjściu z sali kinowej: wow! Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem. Przyznam szczerze, że jak na polski film to ten biję resztę na głowę. Bardzo mocny przekaz, świetny montaż, odpowiedni klimat, dodatkowo podtrzymany dzięki soundtrackowi i oczywiście genialnie wplątane kawałki Paktofoniki. A do tego świetna gra aktorów. Według mnie, świetnie sobie poradzili, wcielając się w członków grupy. Myślę, że nie było to łatwe, a oni dali radę. I tu szczególne brawa dla aktora grającego Magika. Zresztą co tu więcej pisać. Po prostu świetnie...