Browsing Category
my life Hej Hej. Wtorek jak to wtorek był bardzo męczący, więc jak tylko wróciłam ze szkoły zjadłam obiad i rzuciłam się na swoje łóżko! W przeciwieństwie do wczorajszego dnia, dziś marzę tylko o drzemce! Wczoraj umówiłam się ze znajomą, która zrobiła mi kilka zdjęć. Jednak niekoniecznie do mojego użytku. Zgodziłam się pomóc w zaliczeniu, a przy okazji miło spędziłam ten krótki czas. Swoją drogą ostatnio robię coraz mniej zdjęć w plenerze, a to brak czasu, a to zła pogoda, albo za ciemno.. ciągle coś. W każdym razie będę z utęsknieniem oczekiwać kolejnego weekendu i słońca takiego jak wczorajsze 🙂 Muszę wypić...
Hej! Po południu zadzwoniła do mnie Ola, że wpadnie do mnie jakoś wieczorem. Akurat nie miałam planów, więc chętnie się umówiłam! Początkowo piekłyśmy babeczki, które przez nasze gadulstwo nie wyszły zbyt estetycznie, zresztą i tak wylądowały w lodówce, bo po zjedzeniu kebaba i tortilli byłyśmy tak pełne, że nie mogłyśmy patrzeć już na jakiekolwiek jedzenie! Miałyśmy obejrzeć film, ale skończyło się na rozmowach i oglądaniu różnych zabawnych filmików. W każdym razie to był miły wieczór! 🙂 Ola uciekła z drugiej fotki^^ Teraz zamierzam obejrzeć kolejny odcinek mojego serialu! Bye bye!
Hej! Niedawno wróciłam od Dawida. Właśnie siedzimy u mnie, jemy pyszne drożdżowe ciasto i popijamy cappuccino. Nie mamy żadnych planów na dalszą część dnia, bo szczerze mówiąc nic nam się nie chce dziś robić. Oj tak mamy ogromnego lenia! Szkoda, że na dworze jest tak zimno! Wcześniej myślałam, że uda nam się wyjść na spacer. Ale kiedy wyszłam do samochodu mało nie zamarzłam, haha. W powietrzu czuć zbliżającą się mroźną zimę.. Później napiszę, papa! 🙂
Hej Hej! I znów wracam wspomnieniami do mojego wyjazdu do Włoch.. a to dlatego, że jutro rano mam zamiar zrobić coś czego nie udało mi się w ubiegłym roku.. Ale o tym niedługo! Jeszcze nawiązując do tamtego wyjazdu.. Tydzień temu, znalazłam w Kauflandzie zabawne, małe buteleczki z czerwonym napojem, który od razu skojarzył mi się z Włochami! Są to bezalkoholowe słodziki (choć w rzeczywistości są gorzkie). Dodaje się je do drinków lub różnych napojów. Pamiętam jak dziś, że campari soda, którą zamówiłam w Mediolanie miała ten sam posmak! Czy ktoś z Was pił coś takiego w jakimś połączeniu? 🙂
Załaduj więcej wpisów
O mnie
Hej! Mam na imię Ania, moja ksywka to Ankyls. Na moim blogu piszę o swoim życiu, stylu i zainteresowaniach. Uwielbiam podróże zarówno te małe jak i duże, a także fotografię! Jestem zwolenniczką secondhandów, a także właścicielką własnego. Zapraszam do odwiedzania mojego bloga! 🙂