Hej! Dziś coś nie mogłam wygramolić się z łóżka. Jak już to zrobiłam, to napisał do mnie Dawid, że właśnie skończył szkołę i do mnie idzie. W biegu zjadłam i się wyszykowałam, choć jak zawsze nie zdążyłam wszystkiego zrobić^^. Obejrzeliśmy film, a potem pękaliśmy ze śmiechu. Otóż, mój chłopak owinął mnie w kołdrę, tak żeby zrobić ze mnie burrito. Haha. Oczywiście rozbolał mnie brzuch od ciągły wybuchów śmiechu. Ale to standard przy Dawidzie! Mniejsza, chyba nikt, prócz nas i naszych znajomych nie zrozumie fali na jakich nadajemy^^. A swoją drogą.. nigdy nie jadłam burrito! A wy? polecacie?:) Choć za oknem znów ponuro,...