Z racji tego, że moja blogowa wydajność znacznie osłabła przez moje chorowanie, dzisiejszy dzień podsumowałam w jednym, krótkim filmiku. Po prostu nie mam o czym pisać, kiedy siedzę w domu i choruję, bo to jedna wielka nuda wysysająca ze mnie pomysły^^ Nie pokazałam twarzy, bo nie nadaję się jeszcze do użytku-.- Dobranoc!

Hej Hej! Kiedy byłam u kuzyna, wujek zabrał nas na przejażdżkę jeepem w terenie! To była pierwsza taka jazda w moim życiu^^. Pojechaliśmy nad Zalew Cieszanowicki i tam jeździliśmy po lesie i wybrzeżu.  Bardzo mi się podobało, ale byłam trochę spanikowana, że w coś uderzymy, albo się zakopiemy, lub ewentualnie… wpadniemy do wody! Haha. zamarznięty Zalew Cieszanowicki Nagrałam nawet filmiki, których nie planowałam tu dodawać, ale po ich obejrzeniu stwierdziłam, że chcę pokazać jaka to frajda i czasem stresik^^. Szkoda, że było już ciemno, ale wierzcie mi, fajna sprawa taka jazda jeepem w terenie!  z kuzynem! 🙂 To był świetny...