wieczór i kolacja w Trogirze

Hej, hej!
Z racji tego, że byliśmy na wyspie Ciovo, która znajduje się tuż przy Trogirze to obowiązkowo musieliśmy odwiedzić do miasto. Udało nam się tam wyskoczyć w dniu urodzin mojej mamy 🙂 Do Trogiru postanowiliśmy się wybrać wieczorem, kiedy nieco się ochłodziło. Z miasteczka Okrug Gornij do Trogiru niemal co godzinę kursuje taka ”taxi-łódź”, która płynie około 15 minut. Widoki podczas tego krótkiego rejsu są niesamowite, a szczególnie, kiedy jest zachód słońca!

Kiedy dopłynęliśmy na miejsce przespacerowaliśmy się głównym deptakiem, wzdłuż którego porozurzace są przeróżne restauracje i sklepiki, a przy brzegu zacumowane są łodzie i ogromne jachty. Jednak szybko zeszliśmy w boczne, bardzo wąskie uliczki, gdzie był znacznie mniejszy tłok. Uwielbiam te zakamarki Trogiru! Każda z tych uliczek ma swój klimat, zarówno w dzień jak i w nocy-tym razem po raz pierwszy chodziłam nimi nocą. A w Trogirze byłam już trzeci raz i nadal jestem zachwycona tym miastem!

Po tym jak już naprawdę się ściemniło weszliśmy do jednej z restauracji w centrum starego miasta. Tak jak wspomniałam moja mama obchodziła tego dnia swoje urodziny, więc zjedliśmy wielką urodzinową kolację składającą się z owoców morza. Było przepysznie! Świeże krewetki i kalmary były tak dobre!

zdjecie z instagrama
w Chorwacji zawsze warto spróbować świeżych owoców morza! 

To był bardzo krótki, ale naprawdę fajny i pyszny wypad! 🙂

Share: