Blog Stop?

Witam,
Zacznę od tego, że się kompletnie nie wyspałam, parę spraw od dłuższego czasu nie daje mi spokoju. Wracam myślami do pewnych chwil w życiu. Nie lubię tak bardzo zagłębiać się we wspomnienia, bo niektóre są na prawdę bolesne. A teraz trochę o sytuacji tutaj na blogu.

Przede wszystkim nie rozumiem jak można ocenić osobę po tym jak prowadzi bloga i opisuje swój dzień. Niektórzy (od jakiegoś czasu) walą bez zastanowienia pewne teksty. To jest śmieszne, albo na prawdę nie na miejscu. Nie potrafię przyjąć krytyki? Ale czym w waszych oczach jest krytyka? Nazwaniem kogoś brzydkim, grubym, chudym, rozpieszczonym, czy egoistą? (odnoszę się do różnych komentarzy)
Czy żeby prowadzić bloga trzeba być top modelką, chudą i piękną? Czy rozpieszczoną nazywacie osobę, która preferuje zakupy w lumpeksach, która oszczędza pieniądze, aby realizować swoje zainteresowania? Czy po blogu na którym pokazuję swoje zakupy, opisuje swoje życie (pomijając pewne rzeczy) macie prawo tak mnie oceniać? Nie tylko ja mam lustrzankę, nie tylko ja prowadzę takiego bloga. Nie tylko ja pokazuję co sobie kupiłam. Jest mnóstwo takich blogów. Na nie też wchodzicie ?

Miałam ochotę już nie raz o tym napisać, bo nie raz byłam tak potraktowana, ale często w realu, a nie przez anonimy. Gdzie później osoby, które mnie poznawały zmieniały zdanie na mój temat. Oczywiście są ludzie, którzy mnie nie trawią i ja nie trawię ich. Ale myślę, że nie poruszają takich kwestii jak niektórzy z anonimów. Z resztą jeśli nawet, to nie zależy mi na opinii właśnie tych ludzi. Nie sądzę, żeby ktokolwiek lubił krytykę i obrażanie. Jeśli chodzi o samą krytykę, przyjmuję ją tylko od moich rodziców. Uważam, że dobrze mnie wychowują i jestem im za to wdzięczna. Sądzę, że po blogu nikt nie ma prawa tak mnie nazywać jak to ostatnio bywa. Zawsze się kieruję słowami mojego taty:
”Martw się o siebie, nie zajmuj się innymi”.
Dlatego ja nie krytykuję i nie oceniam pochopnie. Pilnuję swojego nosa, a jeśli coś mi w sobie nie odpowiada to staram się to zmieniać, żeby być lepszym człowiekiem.

Tak na prawdę mało kto mnie zna. Blog, a moje życie i mój charakter to dwie różne sprawy. 
Oddzieliłam pewną strefę, od bloga. Jestem tutaj sobą, ale nie piszę o wszystkim.

Tyle. Piszcie co chcecie, ja robię przerwę, bo to co tu się dzieję robi się niefajne.
Dostępna na facebooku i e-mailu.

Share: