cel namierzony!

Jak dobrze, że nie schowałam ciepłych ubrań do szafy! Podobno ma być lekki nawrót zimy. Brr. To słońce trochę nas zmyliło, ale z drugiej strony dobrze, że chociaż przez kilka dni można było poczuć zbliżającą się wiosnę:) Ale nie o tym teraz.

Kilka postów wstecz dodałam zdjęcie na którym było widać budrysówkę jaką niedawno kupiłam. Była to zdecydowanie najbardziej i najdłużej poszukiwana przeze mnie rzecz! Wiem, że w sieciówkach pojawiały się takie dość często, ale ja zazwyczaj miałam pecha i trafiałam na wielkie rozmiary, albo kolory, które mi nie odpowiadały. Aż tu nagle weszłam do Stradivariusa i znalazłam nie dość, że mój rozmiar, odpowiedni kolor, to jeszcze trafiłam na przecenę. Oh, nie spodziewałam się, że w końcu taką namierzę!

Co prawda to końcówka zimy, ale ta budrysówka nie jest zbyt ciepła, także na wczesną wiosnę jeszcze się załapie:)

Kładę się spać, do jutra!

Share: