Witam wszystkich.
Niestety zostałam dziś w domu. Mój kaszelek to pikuś przy tym jak się czułam z dwie godzinki temu. Rano moja siostra wpadła do mojego pokoju krzycząc ”Aniu, Aniu” po czym wgramoliła się na moje łóżko i zaczęła mi wsadzać palca w oko^^. Jednak musiałam ją szybko wygonić, żeby się nie zaraziła:(

kamerkowe, z wczoraj:

Właśnie skończyłam czytać komentarze (nawet zawieruszyły się jakieś sprzed miesiąca!). Za chwilę zacznę od nowa tworzyć notkę z odpowiedziami, bo druga tura, którą miałam zapisaną w wordzie nagle zniknęła, dlatego nie wiem kiedy pojawi się ten post:( Ale na pewno go dodam!

Schodzę na dół po leki, mam nadzieję, że wy nie chorujecie;)

Share: