chwila wytchnienia

Hej!
Co u Was? Jak Wam mija piątek? Dla mnie ten dzień zaczął się bardzo intensywnie, bo już od rana szykowałam paczki do wysłania. W południe kurier przywiózł nowy asortyment do mojego sklepu, także przez bite dwie godziny przebierałam wszystkie rzeczy i dokładnie oglądam czy nadają się na sprzedaż. Część z nich muszę przerobić i zaczęłam już sobie to projektować. Zaczęłam też planować jakie zdjęcia zrobić w najbliższych dniach. W międzyczasie podsumowałam luty i sprzątałam mój pokój, a teraz na trochę usiadłam i zrobiłam przerwę. Niedługo jadę do ortodontki, a później być może wyskoczę gdzieś z chłopakiem. Taki ten mój piątek.

Przydałaby mi się taka dłuższa chwila wytchnienia niż ta trwająca 10 minut przy popołudniowym cappuccino, ale zważając na to co robię niestety jeszcze jest za wcześnie, żebym mogła sobie na to pozwolić. Czasem brakuje mi pomysłów, albo samej weny na ich realizację przez tą codzienną rutynę i ciągłe zajmowanie się obowiązkami, ale na szczęście już się przyzwyczaiłam i szybko sobie z tym radzę 🙂

Życzę miłego popołudnia i udanego weekendu 🙂

Share: